Hej hej :)
19 listopada w naszej klasie odbyły się już po raz drugi warsztaty filmowe, organizowane jak co miesiąc w kinie Nowe Horyzonty. Tym razem obejrzeliśmy film niemieckiej produkcji pt „Combat Girls. Krew i honor”, jednak pierwotna nazwa to „Kriegerin” czyli Wojowniczka. Wyreżyserowany przez młodego Niemca- Davida Wnendta w 2011 roku.
19 listopada w naszej klasie odbyły się już po raz drugi warsztaty filmowe, organizowane jak co miesiąc w kinie Nowe Horyzonty. Tym razem obejrzeliśmy film niemieckiej produkcji pt „Combat Girls. Krew i honor”, jednak pierwotna nazwa to „Kriegerin” czyli Wojowniczka. Wyreżyserowany przez młodego Niemca- Davida Wnendta w 2011 roku.
OPIS FILMU:
„Marisa (Alina Levshin),
dwudziestoletnia Niemka, nienawidzi obcokrajowców, Żydów, policji i wszystkich
tych, których obwinia o kłopoty swojej ojczyzny. Zachowuje się prowokująco,
pije, wdaje się w bójki, a do swojej kolekcji tatuaży zamierza włączyć portret
Adolfa Hitlera. Jej domem jest gang neonazistów, gdzie rządzą nienawiść i
przemoc, a na porządku dziennym są suto zakrapiane imprezy. Gdy przyłącza się
do nich czternastoletnia Svena (Jella Haase), Marisa staje się dla niej wzorem
do naśladowania. Jest ona podręcznikowym przykładem dziewczyny walczącej o
reprezentowaną przez grupę ideologię. Światopogląd Marisy ulega jednak
stopniowej ewolucji, gdy przypadkowo spotyka ona młodego uchodźcę z Afganistanu
(Sayed Ahmad) . Ich relacja uświadamia bohaterce, że istnieje coś więcej, niż
czarno-biała rzeczywistość reprezentowana przez jej własny gang. Czy Marisie
uda się wyrwać z grupy neonazistów?”
FABUŁA (5/5)
Na początku nikt z nas nie
był przekonany co do niemieckiej produkcji filmowej, łączyło się to niestety z
niskim entuzjazmem. Jednak po kilku minutach filmu nasze zdanie diametralnie
się zmieniło. Film od początku nas zaciekawił, z każdą minutą coraz bardziej byliśmy
nim pochłonięci i zainteresowani dalszymi losami głównej bohaterki. Akcje były
dynamiczne, zaskakujące i chwilami wręcz przerażające. Aby jak najbardziej
przybliżyć odbiorcy świat neonazistów, reżyser pozbawił filmu cenzury, co wywołało
u niektórych mieszane uczucia. Film także doskonale odzwierciedlił problemy i sytuacje
w neonazistowskich gangach.
BOHATEROWIE (4/5)
Bohaterów łączył przede
wszystkim bunt, przeradzający się następnie w agresje. Dużym plusem było
skupienie się przede wszystkim na nastoletnich dziewczynach i ukazaniu ich
osobistych problemów. Jestem w podobnym wieku, więc łatwiej było mi zrozumieć ich
pewne zachowania. Najważniejszą postacią była oczywiście Marisa, która za
wszelką cenę starała się być silną i niezależną kobietą. Chwilami charakterem
przypominająca mężczyznę, wskazywał na to nie tylko jej ubiór, lecz także
sposób bycia. Do jej postaci najbardziej się przywiązałam, ponieważ pokazała wielką
odwagę, a także swoje drugie oblicze- bardziej kobiece. Niestety, zawiodła mnie
gra i postać Svenji, drugiej bardzo ważnej bohaterce filmu. Była zbuntowaną 15-latką,
która robiła wszystko by trafić do neonazistowskiego gangu. Wydawała mi się
sztuczna i zbyt pewna siebie. Potrzebowała kogoś kto zwróci na nią uwagę,
właśnie ten fakt najbardziej mnie zniechęcił do jej postaci. Cały gang zachowywał
się podobnie, wywoływali bójki, imprezowali i poniżali każdego kto nie
przypadnie im do gustu, szczególnie nie akceptowali obcokrajowców. Ich jedynym
autorytetem był niestety, Adolf Hitler. Wyznawali zasadę „jeden za wszystkich,
wszyscy za jednego”, każdej osobie będącej w tej grupie czegoś brakowało, więc
szukali wsparcia, towarzystwa lub zrozumienia… Niestety, w złym miejscu. Przykładem
takiej osoby była Melania, młoda dziewczyna, która w całym filmie wymówiła może
około dwa zdania. Właśnie jej było mi najbardziej szkoda, ponieważ będąc w
grupie i tak była samotna.
MUZYKA (2/5)
Jak przystało na
neonazistowski film, było w nim wiele niemieckich piosenek. Ich kompozytorem był Johannes Repka. Niestety,
te dźwięki nie przypadły mi do gustu, ponieważ raczej nie jestem zwolenniczką
niemieckich piosenek. Dlatego więc jest to duży minus dla filmu, ponieważ ścieżka
nie była urozmaicona.
OCENA KOŃCOWA:
Film jest z pewnością
godny polecenia i oczywiście wart obejrzenia. Uzmysławia działanie niektórych
grup społecznych i idealnie przybliża nam sytuacje, które po dzisiejsze czasy
dzieją się w Niemczech. Produkcja zmusza do wielu refleksji i dyskusji. Od
początku aż po sam koniec, film jest nieprzewidywalny, a działania głównej
bohaterki wywołały we mnie wielki szacunek. Możemy dostrzec tam wątki
przyjaźni, stosunków w rodzinie a nawet miłości. Osobiście po seansie lepiej
dostrzegłam wartości i priorytety, które są ważne w życiu. Film oceniam na
mocną ósemkę, w skali dziesiętnej.
Zwiastun
Zwiastun
Humany :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz